Taką wybrałam piękną panią do mojego wpisu, coby nikogo nie przestraszyć mięśniami 🙂
Jak widać na zdjęciu kettle to ciężarek z uchwytem. Co więc sprawia, że jest taki zajebisty?
ZALETY:
- Kettle jest stworzony do treningu dynamicznego. Można nim oczywiście wykonywać powolne, kulturystyczne ruchy, ale cała zabawa tkwi w machaniu „like mad” I to przede wszystkim różni go od sztangi i hantli. Nie zrozumcie mnie źle – sztangą i hantlami też się da, ale to o wiele trudniejsze technicznie i jakby… mniej naturalne.
- Z kettle można zrobić trening siłowy. Z kettle można zrobić lekki trening cardio, interwały a nawet HIIT. Czyli – tak, można spalać tłuszcz, tak można budować mięśnie. Wszystko zależy od wybranych ćwiczeń, obciążenia, szybkości i rytmu treningu.
- Z kettle można ćwiczyć ciało symetrycznie i niesymetrycznie – np. Na jedną rękę lub na dwie (tu przewaga nad sztangą i hantlami). Zapobiega to nierównomiernemu rozwojowi mięśni np. przy osłabieniu jednej strony ciała na skutek skrzywienia kręgosłupa. Mam z tym problem kiedy ćwiczę ze sztangą. Oczywiście możemy też kupić dwa kettle i ćwiczyć z oboma na raz.
- Są setki ćwiczeń z kettle, do wyboru do koloru, szybkich, wolnych, na równowagę, na szybkość, na siłę. Wszystko można znaleźć w internecie. Tylko trzeba pokopać, bo większość treningów uwzględnia tylko podstawowe ruchy, a zabawnie jest popróbować dziwadeł od czasu do czasu 🙂 Jak nie możesz znaleźć ćwiczenia na jakąś część ciała – źle szukasz.
- Można łatwo regulować trudność treningu pracując na jedną lub dwie ręce.
- Jest ładny, zajmuje mało miejsca, jest stosunkowo bezpieczny – bez ostrych krawędzi. Jest poręczniejszy niż hantla z tą samą wagą.
- Jest względnie tani. 8kg to wydatek rzędu 100 zł.
- Jest sporo ćwiczeń z kettle, które są dość intensywne, ale nie obciążają niebezpiecznie kolan czy kręgosłupa. Oczywiście jeśli macie tego typu problemy polecam konsultację z fizjoterapeutą przed przystąpieniem do ćwiczeń.
JAKI WYBRAĆ?
- W mojej książce o kettle (niestety po francusku, więc wam nie polecę) Początkującym kobietom poleca się kettle 6kg (przy kruszynkach mniej niż 50 kg) i 8 kg dla „normalnych” kobiet. Średnio zaawansowane panie powinny wybrać 12, a silne kobiety 16. Ja mam w domu kettle o wadze 8, 2×12, 16 i 24).
- Angela z przefajnego blogu powerworkout poleca bardziej dokładną metodę – odpowiednio ciężki kettle to taki, który jesteśmy wstanie unieść na wyciągniętych rękach na wysokość klatki piersiowej, ale sprawia nam to duży wysiłek. W ten sposób mamy pewność, że ćwicząc z naszym kettle będziemy korzystać z dynamiki ruchu całego ciała, a nie tylko z siły ramion. W ten sposób dobiera się kettle do treningów typu hard style – tak ciężkim kettlem nie będziecie najprawdopodobniej wstanie wykonać statycznych, izolowanych ćwiczeń. Generalnie jeśli planujecie zakup kettla polecam wam blog powerworkout z całego serca – dziewczyna pisze o niebo lepiej ode mnie i zamieszcza sporo przykładowych treningów.
- Są kettle wykonane z różnych materiałów. Ja polecam żeliwne – są trwałe, ładne i najmniejsze z dostępnych na rynku – czyli najporęczniejsze. Kettle, które mam w domu są pokryte warstwą tworzywa – taki kettle jest mniej wytrzymały, ale nie rysuje podłogi 😉
- Warto tutaj wspomnieć o tradycyjnych rosyjskich kettle, czyli giriach. To, co je różni od większości kettli, to to, że są ZAWSZE tego samego rozmiaru niezależnie od wagi. Ma to pomóc w perfekcyjnym opanowaniu techniki, ponieważ taki kettle, zawsze ma ten sam przekrój rączki i ląduje w tym samym miejscu na przedramieniu etc.. Nie zdziwcie się więc widząc filigranową kobietkę z gigantycznym kettlem – to może być tylko 8 kilo 🙂
Dla fanatyków tabelka rozmiarów i zdjęcie porównujące zwykły kettle i girię o tej samej wadze 8 kg.
Kg | Lb | |
różowy | 8 | 18 |
niebieski | 12 | 26 |
żółty | 16 | 35 |
fioletowy | 20 | 44 |
zielony | 24 | 53 |
pomarańczowy | 28 | 62 |
czerwony | 32 | 70 |
szary | 36 | 79 |
biały | 40 | 88 |
srebrny | 44 | 97 |
złoty | 48 | 106 |
Autentycznie polecam – nie słyszałam o kimś, kto by kettli spróbował i nie polubił. To bardzo fajny wstęp do treningu siłowego jako takiego. Szczególnie dla pań panikujących na myśl o sztangach, seriach, splitach itd.
A na koniec – mistrzyni świata w snatchu w swojej kategorii wagowej – 60 kg, młodziutka Ksenia Dedukhina, która macha kettlem UWAGA! dwudziestoczterokilowym! Mam w domu kettle o tej wadze i nie wyobrażam sobie jak silnym i wytrzymałym trzeba być, aby wykonać to ćwiczenie z taką gracją i lekkością.